Najnowsze badania: pochwały dla dziecka, które rodzą oszustwa - Artykuł
Znajdź nas na

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

Najnowsze badania: pochwały dla dziecka, które rodzą oszustwa

Najnowsze badania: pochwały dla dziecka, które rodzą oszustwa

Autor zdjęcia/źródło: tata, dziecko @ Designed by Freepik

Maluchy potrafią oszukiwać? I to jeszcze jak! Jedną z przyczyn dla których dziecko chce nieco zmienić fakty jest presja jaką na nie wywieramy. Jak dowodzą badania czasami tak się dzieje przez… pochwały jakie dajemy dziecku. Tutaj precyzja języka jakim mówimy do dziecka jest istotna.

Badanie, które teraz postaram się Wam przybliżyć było bardzo jasne i proste. Zaproszono do niego aż 300 dzieciaków w wieku 3 i 5 lat. Tematem głównym badania był styl chwalenia dziecka. O jaki to styl chodzi? Badacze używali dwóch typów pochwał dzieci. Pierwszy z nich polegał na określeniu jakim dziecko jest, czyli bezpośrednim przypisywaniu mu danej cechy, np. „Jaki jesteś mądry!”, „Mądry chłopiec/ dziewczynka”. Pochwała naturalnie była wyrażana wtedy, kiedy w badaniu dziecku poszło dobrze i znało właściwą odpowiedź. W takiej samej sytuacji w drugiej grupie badanych dzieci używano innych pochwał. Odnosiły się bowiem one do sytuacji i zauważały, że tym razem dziecku poszło dobre, np. „dobrze CI tym razem poszło!”. Stawiano zatem nacisk na to, jak dziecko sobie radzi, a nie przypisywano dziecku mądrości, czy innej pochlebnej stałej cechy. Była także grupa kontrolna w której dzieci nie chwalono wcale. To była pierwsza część badania, a druga? Polegała na tym, że badacz wychodził z pokoju na chwilę i prosił, by podczas jego nieobecności dziecko nie podglądało karteczek z kolejnymi zadaniami i rozwiązaniami. Oczywiście malec pozostawiany był pod bacznym okiem kamer. W tym momencie można było sprawdzić, czy dziecko oszuka, czy też nie. Co się okazało?

Jak zapewne się domyślacie wyszło szydło z worka. Badania wykazały, że dzieci, którym przypisywano cechę „mądrości” częściej oszukiwały, niż dzieci, które chwalono za to jak sobie radzą, albo nie chwalono wcale. Badacze w artykule opublikowanym w Psychological Science przyznają, że za takimi wynikami stoi presja jaką nakładamy na dziecko chwaląc je w ten sposób. Dziecko chce dalej pozostać mądre i boi się nas zawieżć.

Jasne, że nie zawsze panujemy nad swoim językiem, a te badania są bardzo szczegółowe, ale kto wie może warto wykorzystać taki eksperyment i dostosować swoje chwalenie dziecka do porządanych rezultatów. Jeśli nie chcemy, żeby dziecko zmuszone było nas oszukiwać, nie twórzmy presji i chwalmy, chwalmy, chwalmy jak najczęściej, ale nie za to jakie jest, tylko za to jak w danej konkretnej sytuacji sobie radzi. Tak jak my dorośli bowiem, dziecko musi mieć przestrzeń na popełnianie błędów i nie zawsze musi być „mądruskiem”.



ZOBACZ TAKŻE:

Najnowsze badania: Co zmienia dziecko w życiu?  >>